Wczoraj ogarnela mnie nadzieja, gdy odslaniajac zaluzje oslepily mnie promienie sloneczne jak siedzacego od setek lat w krypcie wampira ... na krotko ... nadzieja znikla po 5 minutach ... wraz ze sloncem ...
Dzisiaj znow leje, moje okna placza rzewnymi lzami, wiatr zawodzi ponuro a ja zastanawiam sie gdzie ta cholerna wiosna ... ???
Na rozgrzewke i pocieszenie przygnebionej duszy upichcilam sobie zupke ;)
Zupa pieczarkowa |
Super szybka i wsciekle dobra zupka pieczarkowa :)
250 gram brazowych pieczarek
1 srednia cebula lub szalotka
3-4 galazki swiezego tymianku lub duza szczypta suszonego
1 kostka rosolowa
1 garsc brazowego ryzu (naturalnie zagesci zupe)
1 lyka masla ( najlepiej klarowanego ) lub oliwa
1 litr wody
sol i pieprz
opcjonalnie kostka rosolowa o smaku grzybowym
Maslo rozpuscic w garnku i zeszklic pokrojona w drobna kostke szalotke, od razu dodac oberwane z galazki listki tymianku, pokrojone na cwiartki pieczarki, ryz, i pokruszona kostke knorra. Wszystko razem przez chwilke podsmazyc. Wlac wode, zagotowac i pogotowac przez ok. 15 min. na malym ogniu. Zmiksowac blenderem. Mozna dodac odrobine slodkiej smietany dla smaczku.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz